A wiesz jak najłatwiej dołączyć do botnetu bez bawienia się w przełamywanie zabezpieczeń? Sciągnąć cracka i to nawet ze “sprawdzonego” źródła. Część najbardziej zasłużonych grup crackujących popularne gry i programy nawet się z tym specjalnie nie ukrywa. Instaluje swoje i czeka miesiącami, aż nie pojawi się zamówienie na jakiś manewr wymagający większej ilości nodów, a potem znowu “do spania”. Użytkownik jedynie zauważy “a w zeszłym tygodniu znowu mi net mulił i miałem słabe pingi” i przejdzie nad tym do porządku dziennego.
PS. O subskrybcji do botnetu wbudowanej w “Windows full wypas Enterprise” przez litość nie będę wspominał…